Test opon letnich 2012

dodano: 02.04.2012

Pod koniec tego roku na rynku opon dużo się zmieni. Dotychczas kierowca wybierający ogumienie mógł się kierować głównie jego ceną i reklamami producentów. Już wkrótce podjęcie trafnej decyzji będzie znacznie prostsze!

 

Od listopada 2012 roku zgodnie z przepisami unijnymi wszystkie opony przeznaczone do samochodów osobowych i ciężarówek będą sprzedawane ze specjalną etykietą energetyczną - podobną do tych, jakie znamy ze sprzętu AGD.

Z etykiety dołączonej do opony dowiemy się jednak nie tylko tego, jak jej własności wpływają na zużycie paliwa przez samochód, lecz także znajdziemy na niej informacje o tym, jak hamuje na mokrej nawierzchni i jaki hałas emituje podczas jazdy. Dzięki tej zmianie klienci będą mogli znacznie łatwiej porównywać różne modele ogumienia.

 

 

Nowe rozwiązanie nie zastąp jednak testów - informacje umieszczane na etykiecie to deklaracje producentów oparte na ich własnych badaniach i pomiarach, warto więc sprawdzać, czy są one zgodne z prawdą. W dodatku - siłą rzeczy - na małych nalepkach nie da się opisać wszystkich ważnych parametrów ogumienia. Nie dowiemy się z nich m.in. tego, jak opony zachowują się w czasie pokonywania zakrętów, ani nawet tego, jakie mają drogi hamowania na suchej nawierzchni.
Firmy oponiarskie pracują nad tym, żeby parametry umieszczane na etykiecie były jak najlepsze. Auto Świat sprawdził, jak im się to udaje i czy nie ucierpiały na tym właściwości, o których obowiązkowe nalepki nie informują.

- Aquaplaning - Rain Sport 2 firmy Uniroyal rzeczywiście doskonale spisuje się na mokrej nawierzchni, a jego bieżnik efektywnie odprowadza nadmiar wody spod koła. Spory zapas bezpieczeństwa zapewniają też opony Hankook oraz Nexen, za to gumy Toyo wymagają zdjęcia nogi z gazu.

 

- Aquaplaning na łuku - Jeśli do aquaplaningu dochodzi na łuku drogi, auto nie może utrzymać obranego toru jazdy i wyślizguje się na wprost z zakrętu. Najlepiej wypada... Nexen. To ciekawe, bo w latach ubiegłych opony tej marki zwykle zajmowały w podobnych próbach końcowe miejsca.

 

- Hamowanie na mokrym - Oto lista naszych piętnastu finalistów. Wszyscy mają  powody do radości, bo hamowanie na mokrej drodze to poważne wyzwanie - słabe opony sobie z tym nie radzą. Najlepszymi z najlepszych okazały się Continental Sport Contact 5 oraz Dunlop Sport Maxx RT.

 

- Prowadzenie - Nawet na mokrej nawierzchni nie trzeba rezygnować z przyjemności z jazdy, ale pod warunkiem, że wybierzemy dobre opony. Nowe modele HankookaDunlopa doskonale współpracują z układem jezdnym testowego BMW. Na oponach Kumho i BF Goodrich auto staje się podsterowne.

 

- Jazda po okręgu - Najlepsze czasy udało się uzyskać na oponach marki Hankook, zapewniających doskonałe prowadzenie boczne. To samo auto testowe po zamontowaniu opon Kumho i BF Goodrich reagowało mocno podsterownie, trudno więc poczuć się dzięki nim naprawdę bezpiecznie.

 

- Prowadzenie - Na suchej nawierzchni zasada jest prosta - dużo gumy to duża przyczepność. W takich warunkach popis swoich możliwości dały opony Toyo Proxes T1 Sport. Doskonałe prowadzenie zapewniają też gumy Dunlop, Hankook i Bridgestone.  Podsterowne Uniroyale odbierały radość z jazdy.

 

- Hałaśliwość zewn. - Od listopada producenci będą musieli deklarować, jak bardzo hałaśliwe są w czasie jazdy ich opony. Różnica między najcichszym BF Goodrichem a najgłośniejszym Continentalem wynosi 3 decybele. Wewnątrz dobrze wyciszonego BMW trudno to usłyszeć.

 

- Hamowanie na suchym - W próbach hamowania na suchej drodze różnice między poszczególnymi oponami nie są tak duże, jak w przypadku testów na mokrej nawierzchni. Najlepiej wypadły gumy: Pirelli, Nokian, Goodyear i Hankook. Na ogumieniu Kumho auto zatrzymuje się zaledwie o ok. 2,5 m dalej.  

 

- Cena/trwałość -  Próby trwałości przeprowadzili eksperci z firmy Dekra na flocie 20 identycznych Volkswagenów Golfów. Wyliczone na tej podstawie dla poszczególnych modeli opon możliwe do osiągnięcia przebiegi pomiędzy wymianami zestawiono z cenami zakupu. Jak widać, jeśli wybierze się odpowiednie gumy, można dużo zaoszczędzić.

 

- Komfort resorowania/toczenia - W krajach, w których drogi są gładkie, opony w rozmiarze 225/45 R 17 uchodzą za dobry kompromis między komfortem jazdy a możliwościami dynamicznymi. Kierowcom testowym najprzyjemniej jeździło się na gumach Pirelli oraz Uniroyal.

 

- Trwałość -  Podczas prób trwałości ogumienia co 2,5 tys. km przy użyciu precyzyjnych mierników laserowych sprawdzana jest głębokość bieżnika. Po przejechaniu 10 tys. km można ocenić, kiedy opona osiągnie wartość graniczną, wynoszącą 1,6 mm.  

 

- Opory toczenia -  Na stanowisku pomiarowym można dokładnie zbadać, ile energii marnuje się w wyniku odkształcania toczącej się  opony. Im większe opory toczenia, tym wyższe zużycie paliwa.

 

- Zużycie paliwa - Przy okazji pomiarów trwałości na dystansie 10 tys. km zmierzyliśmy też zużycie paliwa. Kolejność wyników okazała się podobna jak przy pomiarach oporów toczenia. 

 

Wygrywają wszechstronne - To nie sztuka skonstruować oponę, która będzie zapewniała doskonałe hamowanie na suchej nawierzchni lub taką, która osiąga wspaniałe wyniki na mokrej drodze. Prawdziwym wyzwaniem jest stworzenie ogumienia, które będzie się zachowywało dobrze w każdych warunkach.

Fachowcy Auto Świat wymagają od kandydatów jeszcze więcej - warunkiem uzyskania dobrej lokaty są też rozsądne koszty eksploatacji. Tylko dwa modele spełniły w pełni ich oczekiwania: Goodyear Eagle F1 Asymmetric 2 oraz Nokian Z G2.

 

 

Pobierz PDF z testem opon Auto Świat >>

 

Źródło: Auto Świat.pl